Forum Pogadajmy o Łobzie Strona Główna Pogadajmy o Łobzie
NIEOFICJALNE FORUM ŁOBESKIE
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Problemy z remontem Poradni

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pogadajmy o Łobzie Strona Główna -> Z życia Łobza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yohan
ADMIN
ADMIN


Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łobez
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:31, 04 Wrz 2007    Temat postu: Problemy z remontem Poradni

Tygodnik Łobeski napisał:
Na sesji awantura o remont
(ŁOBEZ ) Czwartkowa sesja powiatu zakończyła się burzliwym wystąpieniem Henryki Pileckiej - Wiśniewskiej, dyrektor Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Łobzie (na zdjęciu obok).
Dyrektor placówki zabrała głos w związku z przesunięciem siedziby jej jednostki w budynku ŁCT. Na końcu budynku znajdowało się prywatne mieszkanie, pana Kułakowskiego. Opuścił on je i w budynku znalazło się kilka nowych pokoi. W związku z tym władze ŁCT, jeszcze w poprzedniej kadencji wystąpiły do starostwa o przesunięcie poradni i oddanie kilku pokoi. Pomysł uzyskał akceptację zarządu, jednak jego realizacja nastąpiła dopiero kilka tygodni temu. Prace zakończono w ubiegłym tygodniu. Przebieg i ich efekt końcowy wywołał oburzenie dyrektor Pileckiej.
- W ubiegłej kadencji podjęto decyzję o przesunięciu naszej placówki – mówiła dyrektor. – Przed urlopem ustaliliśmy z panem wicestarostą (Ryszardem Brodzińskim – przyp. red.), że drzwi wejściowe zostaną dostosowane dla niepełnosprawnych, powstanie osobna łazienka dla personelu i będziemy mogli swobodnie dysponować przydzielonymi nam pokojami. Gdy udałam się na urlop, zaczęły dochodzić do mnie głosy pracowników, że w placówce dzieje się źle. Nie chciałam temu wierzyć, jednak gdy powróciłam, to co zobaczyłam zwaliło mnie z nóg – piękna powiatowa placówka, nasze wspólne dobro, nad którym tyle lat czuwałam, została po prostu zdewastowana! Jeszcze przed rozpoczęciem prac remontowych prosiłam pana wicestarostę, by nie otwierano drzwi od dawnego mieszkania, a pokoje remontowano sukcesywnie. Gdy wróciłam, drzwi oczywiście były otwarte, a w środku panował pełen bałagan. Odebrano nam część pomieszczeń, a nową siedzibę od starej przedzielono ścianą. Nie mamy kontroli nad gabinetami, które po prostu rozdzielone są ścianą. Na dziewięciu merytorycznych pracowników mamy pięć małych pokoi. Łazienka jest zdewastowana, a stan sanitariatów to po prostu skandal. Nasza placówka jest jednostką oświatową, mamy radę pedagogiczną, ma zespół orzekający, ma terapię grupową dzieci dyslektycznych – gdzie my to mamy robić? Udałam się do pana starosty z tym problemem i usłyszałam, że spotkania te możemy organizować w sali konferencyjnej starostwa. To nie jest możliwe. W czasie remontu nie zabezpieczono komputerów, mebli i dokumentów. Dzwonią szkoły, dzwonią rodzice, a ja nie mogę wydobyć dokumentów. Pan Skoworotko (dyrektor wydziału budownictwa i architektury w starostwie – red.) pomógł mi przysyłając grupę z CIS. Ludzie ci byli pijani i cuchnący, nie zważali na nic i uszkodzili meble. To nie jest placówka pana Gutkowskiego, ani też pana Brodzińskiego, to jest placówka publiczna. Jako wieloletni pracownik tej placówki, obywatelka tego miasta i matka wyrażam protest przeciwko takiemu marnotrawstwu – mówiła wzburzona.
Słowa dyrektor placówki wywołały gorące reakcje.
- Jestem zdumiony tonem i słowami, jakich pani, którą do tej pory uważałem za koleżankę po fachu, tutaj użyła. Co zostało zdewastowane? – pytał starosta Antoni Gutkowski. - Wstydzę się, że pani jako pedagog tak emocjonalnie występuje. Sam przeprowadzałem szereg remontów jeszcze jako dyrektor szkoły i nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby w tym czasie udać się na urlop. W momencie, gdy planowano zagospodarowanie mieszkania po panu Kułakowskim, nikt jeszcze nie myślał o tym, że w tym budynku znajdzie się dom dziecka. W chwili, gdy pojawiła się ta koncepcja, nie byliśmy w stanie dotrzymać wcześniejszych założeń. Mówi pani, że jest za mało pokoi, ale przecież tych ośmiu pracowników pracuje w systemie dwuzmianowym i te pokoje wystarczą im w zupełności. Z pani słów wynika, że zniszczyliśmy i zdewastowaliśmy te pomieszczenia kompletnie. Używa pani również mocnych słów wobec pracowników CIS – niech pani zastanowi się, co pani mówi i jakie to może mieć konsekwencje. -
Do wypowiedzi na temat pracowników CIS odniósł się dyrektor PUP Jarosław Namaczyński.
- W związku z tym, że PUP wraz Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie współtworzy CIS, a padły tu oskarżenia pod adresem uczestników centrum, jestem zmuszony odnieść się do pani słów. Dziwię się, że pani takie słowa wypowiada. To może skończyć się w sądzie. Nadzór nad pracownikami z CIS sprawował pan Czesław Skoworotko i nikt nie zgłaszał wobec nich żadnych zastrzeżeń. Wiem, że ludzie ci nie są aniołkami i sami mamy z nimi czasem problemy. Skoro jednak jest pani takim świetnym powiatowym pracownikiem, to dlaczego nie zareagowała pani widząc pijanych pracowników? Kilkakrotnie spotykaliśmy się z panem Skoworotko i panami starostami w kwestii tych remontów. Pani tam nie było. Z tego co wiem, remont ten wykonany jest metodą gospodarską – CIS za to pieniędzy nie otrzyma, więc trudno wymagać tam Bóg wie jakiej jakości. Zrzuca pani winę na wszystkich po kolei, nie patrząc na własną nieudolność. Powtarzam: zastanowimy się nad skierowaniem przeciwko pani pozwu do sądu – powiedział Namaczyński.
- Jestem zażenowany wystąpieniem pani dyrektor – stwierdził wicestarosta Brodziński. – Jeżeli chodzi o dewastację – nawet jeżeli coś tam zostało popsute, to rozmowa o tym nie powinna mieć miejsca tutaj. W tym samym standardzie zostało zbudowane starostwo, ŁCT i CIS. Nie dajmy się zwariować. Jedyne co tam trzeba jeszcze zrobić, to położyć kilka metrów paneli, a łazienkę wystarczy umyć. Z czasem wprowadzimy tam kolejne udogodnienia. - powiedział.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Wesoly Wesoly szkoda, że mnie tam nie było Wesoly
Musiało być gorąco Wesoly Skoro nawet sądem grozili

A tak na poważnie to zachowań niektórych osób nie chce mi się po prostu komentować
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoska :)
BYWALEC
BYWALEC


Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:12, 04 Wrz 2007    Temat postu:

Może niktórzy nie widzą różnicy pomiędzy salą obrad a budką z piwem Niepewny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tiglatpilesar
POCZĄTKUJĄCY
POCZĄTKUJĄCY


Dołączył: 09 Sie 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Assyria

PostWysłany: Śro 8:17, 05 Wrz 2007    Temat postu:

Nie powinna ich opieprzać publicznie. Teraz będzie miała przechlapane, a nic na tym nie skorzystała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yohan
ADMIN
ADMIN


Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łobez
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:05, 11 Wrz 2007    Temat postu:

Zoska Wesoly napisał:
Może niktórzy nie widzą różnicy pomiędzy salą obrad a budką z piwem
Może myślała, że im głośniej o tym powie to szybciej na to zareagują?

tiglatpilesar napisał:
Nie powinna ich opieprzać publicznie. Teraz będzie miała przechlapane, a nic na tym nie skorzystała.
Przychylnych sobie ludzi w radzie i starostwie już chyba nie znajdzie..

Ciekawe czy Namaczyński jednak będzie chciał się sądzić czy tylko groźbami się obeszło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zoska :)
BYWALEC
BYWALEC


Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:14, 11 Wrz 2007    Temat postu:

Szybką reakcją to ona się nie popisała. Skoro wyczuła od pracowników alkohol winna była od razu powiadomić o tym Namaczyńskiego. Teraz to ona sobie może... A swoją drogą skoro była na urlopie, mogła wyznaczyć osobę odpowiedzialną za rozwój wypadków... Nawet jesli nie, a rzeczywiście demolowano, to gdzie byli jej pracownicy? Oślepli i ogłuchli? Nie, no przeciez to się do jakieś satyry nadaje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yohan
ADMIN
ADMIN


Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łobez
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:25, 11 Wrz 2007    Temat postu:

Zoska Wesoly napisał:
Szybką reakcją to ona się nie popisała. Skoro wyczuła od pracowników alkohol winna była od razu powiadomić o tym Namaczyńskiego. Teraz to ona sobie może... A swoją drogą skoro była na urlopie, mogła wyznaczyć osobę odpowiedzialną za rozwój wypadków... Nawet jesli nie, a rzeczywiście demolowano, to gdzie byli jej pracownicy? Oślepli i ogłuchli? Nie, no przeciez to się do jakieś satyry nadaje...
Pytanie jeszcze jak ona wyczuła ten alkohol będąc na urlopie Wesoly
W poradni pracuje na pewno conajmniej 5 osób. Wygląda to tak jakby wszyscy oni cichutko pokazywali tym niby pijanym pracownikom CIS co mają gdzie zanieść, postawić, przesunąć, a później na dywaniku wyżaliły się ze wszystkiego pani dyrektor gdy ona wróciła z urlopu.

A tak nawiasem to który dyrektor jakiejkolwiek placówki w czasie takiego działania jak przenoszenie jednostki (fakt, że tylko o kilka metrów, ale to i tak jest z tym trochę roboty) bierze urlop? Jak dla mnie śmieszne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pogadajmy o Łobzie Strona Główna -> Z życia Łobza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin